Ostatnie tygodnie na rynku kryptowalut nie oszczędzały wielu inwestorów. Spadek bitcoina o 30% od swojego najwyższego historycznie poziomu cenowego przestraszył wielu traderów, a niektórzy eksperci zaczęli wieścić koniec rynku byka. 📉💥
Jakby tak rozłożyć wydarzenia z ostatnich 30 dni na czynniki pierwsze, to okazuje się, że inwestorzy krypto wciąż bardzo łatwo tracą kontrolę nad swoimi emocjami przy wystąpieniu pierwszej lepszej silniejszej korekty. 😱🔥
Wielu krypto influencerów ogłosiło już odwrót z rynku, powołując się na rosnącą dominację niedźwiedzi 🐻 i coraz większą presję sprzedażową. Moim zdaniem, może być to celowa manipulacja, stosowana przez market makerów, aby zwiększyć płynność oraz samemu kupować na dołkach. 💰📉
Inna możliwość to naturalna weryfikacja, kto z „ekspertów” naprawdę samodzielnie obserwuje zachowania rynkowe i analizuje sytuację, a który jest/był zwykłym naganiaczem. ❌🚨
Koniec hossy? Sądzę, że to bzdura. 😤💥
Wspomniany wyżej powrót bitcoina w okolice 80 tys. dolarów oznacza, że znajduje się powyżej poprzedniego ATH, które udało się przebić dopiero na początku listopada 2024 roku, kiedy to wybory w USA wygrał Donald Trump. 🇺🇸📅
30% oddalenia od obecnych szczytów na wykresie cenowym to często występujący etap cyklu bitcoina, w trakcie którego wciąż można skutecznie realizować zyski 💸 za pośrednictwem różnych form tradingu. 📊💥
Korekty na rynku są potrzebne, a wręcz konieczne, aby nie doszło do jego przegrzania, co by dopiero rozpętało koniec hossy. 🔥⚠️
Dlaczego twierdzę, że rynek byka wciąż trwa, a aktualna konsolidacja, cytując rapera Łonę, „nic nie znaczy, o niczym nie świadczy”? 🎤❓ O tym opowiadam w najnowszym odcinku “Usłyszałem pod Bitomatem”. 🎧🔥
Odpowiedzi na te pytania i więcej w najnowszym odcinku! 💥🎧